kocham Cię
w przerwie
na zimnej betonowej
ławce
wśród odgłosów
aut
*
kocham Cię
w przerwie
na oddech
i kawę
na jeden zachłanny
chaust życia
*
kocham Cię
w przerwie
na inne kochanie
potem
maluję usta
pomadką
i czeszę włosy
Kotoba – ha ken – yori kireru. Bardziej boli od języka niż od miecza